276°
Posted 20 hours ago

Zdradzeni

£8.445£16.89Clearance
ZTS2023's avatar
Shared by
ZTS2023
Joined in 2023
82
63

About this deal

Zreszta wszysko prowadzi do tego ze i tak bede i musze zaczac nowe zycie z corka albo i bez niej, juz to do mnie dotarlo. Prawinik potwierdzała ze sa to dowody na zdrade, ale powiedziala ze wystrarczy ze Ż. udowodni ze np nie bylem czuly i bedzie remis... i ze szkoda hajsu na taki rozwod o winie..bo to okolo 15k, a ten za prozoumiemiem to 3k Moim zdaniem, pamietaj, bo to prawie zawsze prawda, zdradzany dowiaduje sie jedynie o maks 10% tego jak jest/byl zdradzany. Zdradzacze znalezli swoj wlasny jezyk do opowiadania o swojej zdradzie, musisz poznac ten jezyk aby zrozumiec o czym ona faktycznie mowi, to jak nauka szyfru jak ona ci powie

Sam odpowiedz sobie na pytanie po co ona z tobą właściwie jest i czy takie ratowanie ma sens. Może by i miało ale w taki sposób jak napisał poczciwy w komentarzu swoim. przede wszystkim z braku rownowagi pomiedzy wami w tej relacji, sam siebie stawiasz na pozycji lokaja, to nie oczekuj uczucia, wielka pani lokajem pomiata, wielka pani szuka prawdziwego faceta Moj maz nie zostal ze mna, wyprowadzil sie, uklada sobie nowe zycie. Moze tak wlasnie ma byc, pewnie po ponad 20 latach ma mnie po prostu dosc. Obecnie niby niema Kowalskiego... Ale wiem że po wyprowadzce w lutym mocno pisala na GG, znów szukając relacji... Inherited from Old Polish zradzić. By surface analysis, z- +‎ radzić. Calque of Middle High German verrāten. For the epenthetic d, compare zdumieć, zdrój.Wczoraj nastąpiło apogeum tego wszystkiego - stała na dworcu kilka godzin (nie mieszkamy razem), czekając na moje pozwolenie na jej przyjazd do mnie - w tym czasie było wszystko co wymieniałem powyżej, tylko znacznie bardziej intensywnie. chciała sprawdzić jak to jest z innymi w łóżku bo może ty jesteś jej jednym z niewielu w tych sprawach. Trzeciego faceta nie opisuje bo jedynie co widziałem to filmik żony który mu wysłała jak tańczy w piżamie... Można wygrać. Trzeba tylko udowodnić że żona to nie królewna a qrewna i tyle. Tam nie lubią kurewiczów ani kurewien. Sąd ich dojeżdża jednostronnie. Życie bywa przewrotne jak to życie. Rok temu byłem wielkim przegranym dziś nie koniecznie. Czy moja qrewna jest przegrana? W sądzie na pewno a czy w życiu? Tego nie wiem i nie chce wiedzieć. Niech sobie prowadzi swoje życie ze swoim kochasiem zbudowane na bagienku, zakłamaniu i cudzej krzywdzie. Czy to dobre fundamenty to szczerze wątpie ale może ktoś lubi takie klimaty. Mam wrażenie że to była próba "katharsis", pokazania swojej historii zdrady w taki sposób żeby usłyszeć kilka słów które uspokoją Twoje sumienie. Stworzą w Tobie pozytywny obraz siebie po zdradzie.

Nikt natomiast,nawet w skrajnych emocjach,nie powinien zapominać,że po drugiej stronie monitora siedzi żywy Człowiek-dlatego,należy używać słów i zwrotów ,przynajmniej nie obrazliwych. Widzicie, ja zauwazylam duza roznice w sposobie waszego postrzegania problemow. Przegladam to forum, czytam rozne watki, i co mi sie rzucilo w oczy to to ze wasz punkt widzenia zalezy nie od punktu siedzenia ale od osoby ktorej ten watek dotyczy. Wczoraj czytalam historie faceta ktory zdradzil i to on prosil o pomoc. I co? Nie zauwazylam jakiejs szczegolnej krytyki z waszej strony. I pomimo ze tam sprawy dzialy sie szybko, nikt nie zarzucil mu pospiechu, naciskania, manipulacji... czyli faceta ktory zdradzil i zaluje traktujecie inaczej niz kobiete ktora zdradzila i zaluje. Wiekszosc zdrad tutaj opisywanych to tragedia, zona zdradza, nie chce sie przyznac, maz zdradzil, mowi ze to nic takiego, zatrudniacie detektywow z tego powodu, jakies podsluchy, sprawa trwa miesiacami a wynikow nie ma. A tu zonk, zjawila sie na forum baba ktorej romans sie wydal, nie wyparla sie niczego, zrozumiala co zrobila, zerwala kontakty z kochankiem, a w dodatku ma czelnosc prosic o pomoc w poradzeniu sobie z sytuacja, no nieslychane po prostu. Na szczescie umiem oddzielic ziarna od plew i niczym mi juz glowy nie zmacicie. Poznalam na tym forum wartosciowych, konstruktywnych ludzi, ktorzy i op...c potrafia i poglaskac tez jak trzeba i ich rady sobie cenie, jakie by nie byly. Ci ktorzy pluja jadem niech sobie pluja, widocznie swoje porazki wyladowuja na innych, nie bede sobie nimi zawracac glowy. W pozwie rozw. o winie moglbym napisać, ze opieka pełna MOJA nad mała... tyle ze pewnie sad to zleje, bo od polowy lutego mala jest wciaz pod opieka Ż a ja w tym czasie prawie z mala sie nie widzialem, tyle ze Ż wciaz czatowla pisala z ruchaczami... i pewnie pisze dalej, moze i sie spotyka (tego nie wiem) Albo dowodząc przez sprowadzenie do absurdu.Zakładając ,że żona informuje potencjalnego jeszcze kochanka o swoim statusie i 100 % Poslugujesz sie poprawna polszcyzna ale kiedy puszczaja Ci nerwy Twoje wypowiedzi pokazuja Twoje genetyczne nawyki.Został zwolniony z amerykańskiej firmy w której pracował 15 ostatnich lat. Wciąż mieszka w Warszawie w maleńkim mieszkanku na Bielanach, jakieś 42 m2. A co do mnie i mojej sytuacji po 9 tygodniach - bylo fajnie, jest kiepsko. Nie wytrzymalam, o 11 w nocy pognalam na leb na szyje do meza zeby mi w oczy powiedzial to co mi napisal w smsach. I tu odniose sie do odpowiedzi solka. Ja wiem ze ON potrzebuje czasu. Ale On uwaza ze skoro po 9 tygodniach wciaz ma obrazy przed oczami to znaczy ze nie moze ze mna byc. Powiedzialam ze przeciez trzeba czasu, ze przeciez to sie zmienia, raz jest gora a raz dol, moze jest w tym dole wlasnie teraz. Twierdzi ze nie. Ze nie da rady. No i OK, co mam zrobic? Robilam co moglam, opisalam to tu http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=756&rowstart=60 Co do głównych pytań, które miałam na początku tematu - szczerze wierze ze rehabilitacja istnieje, a wybaczenie nie jest jednoznaczne z pozostaniem w zwiazku. Czasem przychodzi to z trudem i bardzo długo. Wiem to bo dopiero niedawno wybaczylam mojemu pierwszemu chłopakowi to co mi wtedy zrobił, a było to... 23 lata temu:szoook

Przypuszczam, ze wszyscy wiedzieli dokladnie jak instrumentalnie traktujesz swoje otoczenie (rodzine) i jak ich rozgrywasz przeciwko sobie dla osiagniecia swoich celów. Niedowartosciowana, zakompleksiona kobitka potrzebujaca rzadzic w domu i pracy. Nieprzebierajaca w srodkach by zagluszyc czyjes zdanie. Obrazanie sie, placz, krzyk i prowokowanie klótni i awantur z nieistotnych powodów? To chyba dokladnie Twój obraz IWOBARBARO. No i sam powód rozwodu jest istotny. Dla mnie odpadłbyś w przedbiegach gdybyś to ty przyprawił rogi żonie. Czego ty jej nie dajesz ,a czego szuka u innych, no i najważniejsza sprawa co z wami jest,z waszym małżeństwem, jak ona to wszystko widzi, jak ciebie widzi, czy coś w ogóle do ciebie czuje i czyjej na tobie zależy. Do nie dawna nie wyobrażałam sobie rozwodu ponieważ bo wiem że ta cała moja tragedia wynikła z rozwodu i nie chciałam by dzieci przechodziły przez to samo co ja i nie daj boże by doszło do kolejnej tragedii.Za kazda cene starasz sie manipulowac wszystkimi w celu zaspokojenia swojej bezwzglednej egoistycznej natury. Nie liczysz sie z niczym i nikim. Udajesz pokrzywdzona przez los a Twoim glównym problemem jest nie fakt puszczania sie ale fakt, ze przy Twojej wyimaginownej cwanosci wpadlas we wlasne sidla i odkryte zostalo przez Twoich najblizszych Twoje prawdziwe oblicze. I ona i ty nie zrobiliście za dużo chyba w tym kierunku by to zmienić ,a przynajmniej podnieść alarm że coś nie gra. W spotkaniach do których czasem czy to na pogrzebie czy to ....dochodzi zawsze postawa pokorna oczy takie dziwne no mógłbym rzec przestraszone choć przecież nie jestem dla niej żadnym zagrożeniem

Asda Great Deal

Free UK shipping. 15 day free returns.
Community Updates
*So you can easily identify outgoing links on our site, we've marked them with an "*" symbol. Links on our site are monetised, but this never affects which deals get posted. Find more info in our FAQs and About Us page.
New Comment